Dlaczego każdy nauczyciel, niezależnie od tego, czy uczy przedmiotów ścisłych,
czy humanistycznych, jest „inżynierem”?

Profesor Maciej Chorowski przekonuje, że niezbędny jest udział inżynierów w sprawowaniu władzy w kraju. To oni posiadają kompetencje uprawniające ich do zarządzania procesami gospodarczymi.

Szkoła to małe państwo, gdzie dzieci i młodzież spędzają większość czasu. To otoczenie, które ma ogromny wpływ na kształtującą się osobowość młodych ludzi. Nauczyciel to zarządzający zespołem uczniów specjalista wykształcony w dziedzinie, z której wiedzę przekazuje. W dzisiejszych, cyfrowych czasach nieograniczony dostęp do wiedzy powoduje, że w nauczaniu powinno chodzić nie tylko o zdobycie informacji, ale o właściwe, to znaczy twórcze ich wykorzystanie. Dlatego dobrze, żeby nauczanie było stosowaniem ładu w myśleniu z jednoczesnym pobudzaniem kreatywności. Dzięki nauczycielom uczniowie mogą nabrać umiejętności poszukiwania nowych możliwości i podważania zastanych schematów.

Właśnie dlatego nauczyciel, niezależnie od tego, czy uczy przedmiotów ścisłych, czy humanistycznych, jest „inżynierem”. Powinien być więc
„(…) zdolny do myślenia systemowego i dążyć zawsze do tego, żeby system działał, a nie np. w maksymalnym tempie wydawał środki, powodując drastyczny spadek ich efektywności” (źródło: "Wszystko co najważniejsze"). Jak pogodzić „inżynierskie” myślenie w nauczaniu z realizacją programu? Przede wszystkim należy pamiętać o samodoskonaleniu się w rozwijającym się świecie. Kursy Operonu to jeden ze sposobów zdobywania nowych kompetencji w nauczaniu: https://kursy.operon.pl/Kursy.

Skoro inżynierowie powinni mieć wpływ na sprawowaną w państwie władzę, to czy nauczyciele odgrywają wystarczającą rolę w zmianach wprowadzanych w szkołach?
 

Dlaczego prof. Chorowski uważa, że Polska powinna oddać odpowiedzialność za stan spraw państwowych inżynierom? Zapraszamy do zgłębienia artykułu „Stan irracjonalny zamiast racji stanu. Czy tak musi być?”