Nastolatka z depresją, która nie miała ochoty na nic, na kontakt z psem także, ale pies nie przyjął tego do wiadomości i póty ją zaczepiał, póki nie zaczęła się nim interesować i na jej twarzy nie pojawił się uśmiech. Takich historii jest więcej. I może być więcej. ‒ pisze Barbara Borzymowska w artykule „Nie przestaje mnie zadziwiać siła oddziaływania psów” na portalu Wszystko Co Najważniejsze.

 

Autorka opisuje swoje odwiedziny z czworonożnym przyjacielem w przedszkolach, szkołach, szpitalach, hospicjach, na koloniach i feriach. Podkreśla, jak ważne jest, by uczyć dzieci, kim są psy. Jak sama przekonuje ‒ wszędzie dostrzega, że pies sobie radzi w sytuacjach, w których człowiek zaczyna czuć się bezradny. Cały artykuł dostępny jest TUTAJ