Kilka dni temu do biblioteki przyszła koleżanka polonistka. Szukała inspiracji na zajęcia z 7-letnim dzieckiem obcojęzycznym, które uczęszcza do naszej szkoły od pewnego czasu. Dziecko nie zna wszystkich liter, mówi łamaną polszczyzną, o pisaniu lepiej nawet nie wspominać.

Z propozycją nie do odrzucenia przyszła natychmiast moja koleżanka Kasia (nauczycielka biblioteki) – prawdziwa entuzjastka Bratka.

– A może wybrałabyś „Ortograffiti z Bratkiem”? To z pewnością zaciekawi dziecko, da mu pozytywne wsparcie i pomoże nauczyć się języka polskiego.

 
W ten sposób koleżanka polonistka trafiła do mnie po dalsze instrukcje. Gdy usłyszała o szerokim zastosowaniu metody i spektakularnych efektach, które dzięki niej można uzyskać, w jej oczach pojawiła się nadzieja. Najbardziej ucieszyła się z tego, że Bratek wspiera też dzieci w ich rozwoju emocjonalnym i społecznym. Nowy uczeń miał problemy adaptacyjne, wynikające ze zmiany miejsca zamieszkania i odmienności kultur. Wzbudzenie motywacji było zatem warunkiem koniecznym, by w ogóle zechciał się uczyć czytania i pisania. Na zakończenie wspólnie ustaliłyśmy, w jaki sposób dostosować metodę do potrzeb i możliwości chłopca.
 

Kiedy koleżanka wyszła z mojego gabinetu, pomyślałam, że oto mamy kolejne zastosowanie metody, która również w tym przypadku może się doskonale sprawdzić. Dzieci obcojęzycznych pojawia się w szkołach coraz więcej. Czy Bratek im pomoże? Mocno mi się wydaje, że jest to możliwe!

O efektach takiej pracy z pewnością wspomnimy za jakiś czas. Jesteśmy ich bardzo ciekawe. Co myślicie o pomyśle wykorzystania metody w takiej odsłonie? A może macie już jakieś własne doświadczenia z jej wykorzystaniem w ten sposób? Czekamy na Wasze opinie!