Naukowcy udowodnili, że kiedy odpoczywamy, nasz mózg nie robi tego samego. Wręcz przeciwnie. W wielu przypadkach wykazuje się nawet większą aktywnością niż zwykle. Nie przestaje pracować i analizować zebranych przez nas informacji i doświadczeń.

Niektórzy twierdzą, że nasz mózg w chwili, gdy my odpoczywamy, układa wiedzę zdobytą podczas intensywnej pracy i codziennego życia, selekcjonuje ją i magazynuje. Część badaczy mówi nawet o tzw. trybie domyślnym czy aktywności spoczynkowej, kiedy odpowiednie rejony naszego mózgu tworzą skomplikowane wzory. Między bajki można już włożyć twierdzenie, że razem z nami odpoczywa nasza głowa.

Co się dzieje z naszym mózgiem, gdy odpoczywamy? Marcus Raichle, neurobiolog z Washington University w St. Louis, podczas jednego z badań przy użyciu rezonansu magnetycznego ku swemu zdumieniu odkrył, że niektóre rejony półkul mózgowych komunikują się między sobą nawet po wykonaniu zadania, które zlecił. Jak opisywał, ta aktywność była duża, jak przy wykonywaniu złożonych operacji.

Filip Rybakowski z warszawskiego Instytutu Psychiatrii i Neurologii mówił „Newsweekowi” o analizowaniu nawet całego życia, tworzeniu nowych i reorganizacji istniejących połączeń nerwowych. To jakby nasz mózg właśnie wtedy, gdy my słodko leniuchujemy, wracał do wszystkiego, czego się dowiedzieliśmy, i próbował to poskładać w całość.

Potwierdzają to doświadczenia wielu osób wracających po urlopie, którzy po pierwszym szoku związanym z koniecznością odnalezienia się w nowej sytuacji, z jeszcze większą kreatywnością rzucają się w wir pracy. Nierzadko mówi się o tym, że najlepsze pomysły przychodzą do głowy po dobrze przespanej nocy czy długim urlopie.