Moja praca pedagoga i terapeuty nie przestaje mnie zadziwiać i zachwycać. Powodem jest Majka – dziewczynka z trudnościami w uczeniu się, obdarzona talentem plastycznym. Dzięki niej w naszej szkole sporo się wydarzyło. Ale zacznijmy od początku.  

We wrześniu, kiedy tylko Majka pojawiła się w grupie dzieci z klas trzecich na naszych zajęciach korekcyjno-kompensacyjnych w Klubie Przyjaciół Bratka, aż pojaśniało od niezwykłej atmosfery, którą stworzyli sami uczniowie w uznaniu dla talentu plastycznego dziewczynki. Uwierzcie mi, że było na co patrzeć. Kiedy Majka rysowała, cała jej twarz była w niezwykły sposób rozjaśniona. Wyraźnie cieszyła ją sama czynność malowania. Emanowało z niej zadowolenie, a nawet ekscytacja. Podczas tworzenia opowiadała z niesamowitym ożywieniem o swoich pracach.

Któregoś dnia zapytałam, czy nie zechciałaby wystawić swoich dzieł w naszej szkolnej Galerii Bratka. Z radością przyjęła ten pomysł i już na następne zajęcia przyniosła z domu piękne prace plastyczne. Każda była opatrzona karteczką z tytułem, a na dużych kartkach był wydrukowany tytuł wystawy oraz imię i nazwisko twórczyni. Wszyscy klubowicze byli wręcz zachwyceni. Razem wzięliśmy się do pracy i stworzyliśmy piękną ekspozycję prac Majki. Wszyscy czuliśmy się współautorami galerii. W końcu wspólna praca przy tworzeniu wystawy to coś fantastycznego i zupełnie niecodziennego! Kolejnym krokiem w realizacji naszego celu było zaproszenie wychowawcy i dzieci z klasy Majki oraz z innych klas do odwiedzenia wystawy. Zaproszenia zostały wykonane na zajęciach w Klubie Przyjaciół Bratka. Zaproszenie dla wychowawcy i kolegów z klasy wręczyła razem ze mną autorka wystawy, a te dla pozostałej części społeczności szkolnej zostały rozwieszone przez kolegów z grupy na korytarzach szkolnych.

Przenieśmy się teraz na otwarcie wystawy prac plastycznych Majki. Zachwyciło mnie tam:

  • niesamowite, pełne pozytywnych emocji koleżeńskie spotkanie Majki ze swoją klasą oraz wychowawczynią, która z nieukrywaną radością mówiła o talencie dziecka;
  • szczęśliwa mina dziewczynki, która odpowiada na liczne pytania swoich kolegów dotyczące genezy poszczególnych prac;
  • radość w oczach Majki, gdy po wystawie zapytałam: „Majeczko, jak się teraz czujesz?”. A ona, patrząc mi prosto w oczy, odpowiedziała: „Pani Izo, jestem taka szczęśliwa!”.

 
Zachwyciło mnie coś jeszcze. Nazajutrz do Klubu Przyjaciół Bratka przyszła podekscytowana, uśmiechnięta dziewczynka z klasy Majki z teczką, w której miała jeden piękny rysunek wiosny z kolorowymi motylkami. Zapytała z przejęciem w głosie:

– Proszę pani, bardzo bym chciała mieć swoją wystawę, czy mogę?

– Oczywiście, że tak! – odpowiedziałam z radością w głosie. Nazbieraj, proszę, więcej swoich prac i przyjdź do mnie, wtedy zajmiemy się wszystkim w najdrobniejszych szczegółach.

Szczęśliwa dziewczynka w podskokach opuściła klub z nadzieją, że niebawem tu wróci.
 

Zorganizowanie indywidualnej wystawy prac Majki okazało się znakomitym pomysłem na pozytywne podkreślenie mocnych stron dziewczynki. Była zadowolona i dumna z siebie. Był to również ważny element wzmacniający grupę, jaką jest klasa szkolna.

 

Autor: Izabela Mańkowska – terapeuta pedagogiczny, współautorka Ortograffiti z Bratkiem