Mimo że coraz więcej mówi się o edukacji włączającej, nauczyciele ciągle mają wątpliwości, czy jest to słuszna droga edukacji. Włączenie mylone jest z integracją, a przecież oba te modele różnią się między sobą. Bez wątpienia edukacja włączająca to przyszłość systemu kształcenia, który w Polsce dopiero się rodzi.

 

 

Obecnie rozwinięte są dwa etapy edukacji: segregacyjny i integracyjny.

W systemie segregacyjnym panuje przekonanie, że dzieci z dysfunkcjami powinny być kształcone w szkołach specjalnych z przystosowanym do ich potrzeb programem nauczania pod kierunkiem nauczycieli z odpowiednim wykształceniem. I bez wątpienia zawsze znajdzie się grupa uczniów, która będzie wymagała takiego systemu nauki.

W modelu integracyjnym do mniej licznej klasy przyjmuje się kilkoro uczniów z niepełnosprawnościami. Obecny jest również dodatkowy nauczyciel, który pracuje na rzecz tych dzieci. Wspiera je w podążaniu za tokiem nauczania i w jak najpełniejszym korzystaniu z lekcji. Ten model zakłada, że koncentrujemy się na specjalnych potrzebach ucznia oraz na tym, w jaki sposób może on „dogonić” rówieśników i dopasować się do szkoły.

Model edukacji włączającej ma inne założenia niż modele obecnie funkcjonujące. Edukacja włączająca zakłada, że uczniowie
z niepełnosprawnością przyjmowani są do zwykłych szkół w sąsiedztwie zamieszkania. Zakłada się, że placówki te zostaną przygotowane w taki sposób, żeby były w stanie każdemu uczniowi zapewnić optymalne środowisko do nauki. Idea edukacji włączającej opiera się na społecznym modelu niepełnosprawności, w myśl którego to nie dziecko należy zmieniać i przystosowywać do systemu szkolnego, lecz odwrotnie – szkoła
i system nauczania muszą się zmienić tak, by wyjść naprzeciw indywidualnym potrzebom wszystkich dzieci – sprawnych i niepełnosprawnych.

Edukacja włączająca oznacza zniesienie wszelkich barier mentalnych, psychologicznych, edukacyjnych, technicznych, organizacyjnych
i architektonicznych, które uniemożliwiają bądź utrudniają uczniom ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi funkcjonowanie w szkole. Dąży ona do wspierania rozwoju każdego dziecka. Należy zawsze brać pod uwagę wszystkie aspekty tego rozwoju: emocjonalny, poznawczy, twórczy, społeczny, fizyczny i moralny. Jedne dzieci wymagają większego wsparcia emocjonalnego, inne większej pomocy w nauce, odpowiedniego dostosowania materiału, jeszcze inne większego wsparcia technicznego, takiego jak aparaty słuchowe, maszyny Braille’a, lub dostosowań architektonicznych. Zadaniem, jakie stoi przed szkołami włączającymi, jest rozpoznanie i wspieranie różnorodnych potrzeb uczniów.
 

Różnice między podejściem segregacyjnym, integracyjnym i włączającym

Aby skutecznie wdrażać edukację włączającą, potrzebni są nauczyciele, którzy będą na co dzień stosowali indywidualizację nauczania. Wymaga to od nich pewnych kompetencji, które można rozwinąć podczas kursu Dobra edukacja to edukacja włączająca. Praktyczne wskazówki do pracy nie tylko z uczniami ze SPE.

Kurs już się zaczął, ale wciąż można dołączyć. Zapraszamy szczególnie nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej.

 

Fragment pochodzi z modułu pierwszego kursu „Dobra edukacja to edukacja włączająca” autorstwa Edyty Biernackiej.