Radomski Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny ufundował uczestnikom lokalnego konkursu piękności dość kontrowersyjne nagrody – indeksy uczelni. Pomysł spotkał się z oburzeniem mediów i maturzystów, którzy napisali w tej sprawie do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. 

Pod wpływem telefonicznej rozmowy z wiceminister Darią Nałęcz rektor uczelni wycofał się z tej inicjatywy. Tłumaczył jednocześnie, że cała akcja miała wymiar jedynie promocyjny, a podstawą przyjęcia na studia były, są i będą wyniki matur. Dodatkowo tytuł miss i mistera studniówek nie mógłby gwarantować wstępu na uczelnię, bo w zasadach rekrutacji podanych do publicznej wiadomości nie ma mowy o takim rozwiązaniu.

Ministerstwo przy okazji tej sprawy przypomniało w oficjalnym komunikacie, że zgodnie z prawem jedynie wyniki z egzaminu dojrzałości są podstawą rekrutacji do szkół wyższych, a uczelnie nie mogą przeprowadzać testów z przedmiotów objętych egzaminem.