Uciążliwe dolegliwości bólowe – szyi, kręgosłupa, odcinka lędźwiowego w dużej mierze zależą od tego, czy na co dzień towarzyszy nam odpowiednia dawka ruchu. Jednak okryty złą sławą siedzący tryb życia może nie być jedyną przyczyną sytuacji, w której plecy wysyłają nam bolesne sygnały alarmowe.

 

Co nam może mówić ból pleców?

Charakter pracy nauczycieli często skutkuje zachowaniem wadliwej, nieergonomicznej postawy ciała – np. podczas pracy z komputerem, poprawiania prac uczniów czy studiowania literatury. Z czasem może to prowadzić do nadużywania układu mięśniowo-szkieletowego i spowodować procesy, które mogą potencjalnie wywoływać ból odcinka szyjnego, lędźwiowego oraz innych części kręgosłupa. Analiza częstości występowania i nasilenie bólu pleców oraz szyi na podstawie wybranych zmiennych demograficznych i ich związku z aktywnością fizyczną była przedmiotem badania przeprowadzonego w 2013 roku, w którym udział wzięło 998 nauczycieli. Wyniki potwierdzają, że ból pleców jest poważnym problemem wśród wykonawców tego zawodu. Ograniczenie aktywności ruchowej wiąże się z częstszymi dolegliwościami bólowymi kręgosłupa. Biorąc pod uwagę obciążenie pracą i codzienny stres, w najbliższym czasie konieczne jest opracowanie i wdrożenie skutecznych planów działań profilaktycznych i interwencyjnych.

bol kregoslupa

Plecy tego, kto doświadcza długotrwałego stresu, przypominają tarczę wojownika – tłumaczy psychoterapeuta Wojciech Eichelberger w rozmowie z Beatą Pawłowicz dla Magazynu Zwierciadło. Badacze oraz terapeuci podkreślają, że nie tylko nasza codzienna postawa ciała i ruch, lecz także w dużej części stres mają ogromny wpływ na to, że nasz kręgosłup może boleć.

Prawdą jest, że 30 proc. ludzi już około 30. roku życia zaczyna mieć poważne kłopoty z kręgosłupem. Ale powody są różne. Szkodliwy styl życia, intensywna i długotrwała praca na siedząco, brak ruchu odgrywają, oczywiście, swoją negatywną rolę. Ale ten, kto w dzieciństwie chodził z podniesioną głową, nie pozwoli sobie złamać, a nawet skrzywić kręgosłupa nawet w pracoholicznej korporacji. Najwyżej z niej odejdzie i znajdzie sobie inną pracę. Łatwość, z jaką presja codzienności ugina i łamie nam kręgosłupy, musi mieć swoje ukryte powody gdzieś wcześniej – komentuje Wojciech Eichelberger.
 

Kręgosłup a nasze emocje

W wywiadzie rozmówcy zwracają uwagę na to, że bardzo mały procent dzieci rodzi się z wrodzonymi wadami kręgosłupa czy kośćca, a i te dolegliwości, odpowiednio wcześnie zaopiekowane, można wyeliminować. Zatem to zewnętrzne środowisko wpływa na to, że nasze plecy zaczynają się krzywić, kurczyć albo nadmiernie prostować i usztywniać – jest to forma obrony przed spotykającym nas psychicznym dyskomfortem. Garbiąc się, chowamy się przed tym, co nas boleśnie doświadcza i rani. Garbienie się jest zauważalne u osób, które cierpią psychicznie.

Jak mówi specjalista: Jeśli dziecko czuje się permanentnie zagrożone, odrzucone, zawstydzane, pogardzane, to później w życiu będzie mu bardzo trudno wyprostować plecy bez wykonania jakiejś pracy psychologicznej. Cała rozmowę przeczytają Państwo TUTAJ.

Trwające ferie to dobry czas na to, by wzmocnić nasz kręgosłup i spędzić ten czas aktywnie, relaksując nie tylko nasze ciało, lecz także głowę. Przypominamy nasz tekst, w którym poruszaliśmy tematykę ćwiczeń, które nasz kręgosłup pokocha – można go przeczytać TUTAJ.

 

Źródła:

  1. Beata Pawłowicz, Co nas boli, kiedy bolą plecy? Wyjaśnia Wojciech Eichelberger, Zwierciadło, https://zwierciadlo.pl/psychologia/454380,1,co-nas-boli-kiedy-bola-plecy-wyjasnia-wojciech-eichelberger.read?page_y=121.5999984741211 (dostęp: 25.01.2023).
  2. Jerzy Rottermund, Andrzej Knapik, Edward Saulicz i in., Ból pleców i szyi wśród nauczycieli szkół w Polsce i jego związek z aktywnością fizyczną, Medycyna Pracy, 66(6), 771–778, https://doi.org/10.13075/mp.5893.00121 (dostęp: 25.01.2023).