Co setne dziecko w Polsce ma objawy uzależnienia od Internetu. Z kolei co ósmy młody internauta jest zagrożony nadużywaniem sieci. To oznacza, że w co trzeciej polskiej klasie jest uczeń z tym problemem. A to może stanowić realny kłopot dla szkoły – dotknięty internetoholizmem młody człowiek unika chodzenia do szkoły, bywa agresywny, ma zaburzenia myśli i problemy z koncentracją.

Zdaniem socjologów obniżanie wieku osób z technologicznymi uzależnieniami to nic dziwnego – żyjemy w czasach, kiedy  komputer i Internet to codzienność, szczególnie dla najmłodszych.  90 proc. z nich ma konta na portalach społecznościowych – w tym połowa dzieci w wieku 12 do 14 lat! Ponad 6 proc. zajmuje się hazardem w sieci. Jednak prawdziwy problem zaczyna się, gdy długiemu siedzeniu przed monitorem towarzyszą: obniżenie wyników w nauce, późne wstawanie, późne chodzenie spać, zaniedbywanie się.

Odpowiedzialnością za taki stan rzeczy należy obarczyć rodziców, którzy powinni kontrolować czas spędzany przez dziecko przed komputerem oraz wprowadzać precyzyjne zasady korzystania z sieci. Ważne jest jednak i to, że zbytnie zagłębianie się w świat wirtualny jest często objawem większych i poważniejszych problemów z relacjami w świecie rzeczywistym.

Według badań EU NET ADB, przeprowadzonych w siedmiu unijnych krajach, Polska plasuje się w środku stawki. Największy problem ma Hiszpania, gdzie już co czwarte dziecko jest zagrożone lub wykazuje objawy uzależnienia. Najmniejszy problem z internetem mają dzieci w Islandii.