IBE opublikował wyniki „Badania czytelnictwa dzieci i młodzieży”. Po raz pierwszy w Polsce objęło ono również 12-latków. Okazuje się, że uczniowie ostatniej klasy szkoły podstawowej częściej czytają w wolnym czasie niż gimnazjaliści. Ale zainteresowania mają podobne – najczęściej wybierają fantastykę. W podstawówce żadnych książek nie czyta ok. 5 proc. dzieci, a w gimnazjum – to już 14 proc.

Uczniów pytano m.in. o to, czy czytają książki, jakie to pozycje i które z nich chcieliby wpisać na listę lektur szkolnych. Badacze przyjrzeli się czytaniu w środowisku rodzinnym uczniów – czy w wieku przedszkolnym bliscy czytali im książki, jak wyglądają ich domowe księgozbiory i czym dzieci zajmują się w wolnym czasie.

Wpływ na czytelnictwo ma rodzinna tradycja
To rodzice, czytając dzieciom już w wieku przedszkolnym, kształtują preferencje czytelnicze i wyrabiają stosunek do książki. Nie bez znaczenia jest również zasobność domowej biblioteczki. Z badań wynika, że w ok. 7 proc. polskich domów nie ma ani jednej książki. Aż 40 proc. gospodarstw domowych 12-latków i 38 proc. gospodarstw domowych 15-latków ma ubogie, liczące do 50 książek zbiory. Domowe biblioteczki zawierające więcej niż 200 książek znajdowały się w 29 proc. domów 12-latków oraz w 44 proc. domów 15-latków mieszkających w miastach powyżej pół miliona mieszkańców. Na wsiach takie księgozbiory są w zaledwie w 12 proc. domów.

Książka przegrywa z telewizją, internetem i muzyką

Jak wygląda sposób spędzania wolnego czasu przez młodzież i jak w tym zestawieniu plasuje się czytanie książek? Uczniowie podstawówek deklarowali, że w czasie wolnym najczęściej oglądają telewizję. Kolejną popularną czynnością jest korzystanie z komputera (w tym z internetu) – na tę aktywność częściej wskazują chłopcy (70 proc.) niż dziewczęta (61 proc.). Po książkę sięga prawie co trzecia dziewczynka i zaledwie 16 proc. chłopców.

W wieku gimnazjalnym proporcje te zmieniają się na niekorzyść książek. Gimnazjaliści w wolnym czasie najczęściej korzystają z internetu, kolejne pod względem popularności jest słuchanie muzyki, a po książki sięgają rzadziej niż uczniowie podstawówek. Wśród 15-latków w wolnym czasie czyta co piąta dziewczynka i co dziesiąty chłopiec.

Lektury szkolne a lektury marzeń
Uczniowie czytają patchworkowo, to znaczy wybrane fragmenty książek oraz streszczenia. Z deklaracji 12-latków wynika, że ponad połowa z nich przeczytała ostatnio omawianą lekturę w całości, co trzeciemu szóstoklasiście nie udało się przeczytać książki do końca, a 4 proc. przeczytało wyłącznie streszczenie. Większość gimnazjalistów (76 proc.) zadeklarowała, że przeczytała co najmniej jedną lekturę szkolną w III klasie gimnazjum. Dziewczęta były bardziej obowiązkowe (84 proc. przy 69 proc. chłopców).

„Jeśli polecamy nastolatkom książki, starajmy się wskazać, dlaczego warto je przeczytać. Rozmawiajmy o tym z nimi. Warto dawać dzieciom książkowe prezenty, sprawdzając przedtem, czy odpowiadają ich zainteresowaniom. Częste wymiany opinii o czytanych lekturach, także naszych, pozwolą bliżej poznać siebie i nasze potrzeby czytelnicze oraz znaleźć miejsce na czytanie wśród codziennych zajęć. To nasz, rodziców i nauczycieli, przykład jako ludzi pożyczających i kupujących książki, czytających je w wolnych chwilach, jest ważnym wzorem dla dzieci i wskazówką, że czytanie może być atrakcyjnym zajęciem. Pomoc nauczyciela czy bibliotekarza w wyborze lektury staje się szczególnie ważna, gdy dziecku brakuje takiego wsparcia od rodziny. – radzi Zofia Zasacka.

Więcej na temat wyników na stronie IBE.