Polskie czytelnictwo odbiło się od dna. Ustabilizował się odsetek osób sięgających po książkę sporadycznie, jak też czytających intensywnie. Jednocześnie rośnie rzesza czytających serwisy internetowe – wynika z najnowszego raportu czytelnictwa przygotowanego na zlecenie Biblioteki Narodowej.

Choć liczba osób kupujących papierowe wydania książek pozostaje od dwóch lat na zbliżonym poziomie, to systematycznie rośnie popularność e-booków, audiobooków oraz dłuższych tekstów czytanych w formatach elektronicznych. Dziś na ekranie komputera lub tabletu dłuższe teksty czyta już co trzecia osoba. Natomiast z audiobooków korzysta co piąty z nas. Za to domowe biblioteczki zdecydowanej większości Polaków (80 proc.) mieszczą się na nie więcej niż trzech półkach przeciętnego regału. 16 proc. gospodarstw domowych nie ma ani jednej książki, a kolejne 15 proc. ma wyłącznie podręczniki szkolne i książki kupione na potrzeby dzieci.

Jednocześnie, jak czytamy w raporcie BN, współcześni rodzice są w większym stopniu świadomi roli, jaką w rozwoju dziecka odgrywa czytanie mu książek na głos. Aż 86 proc. uczestników badania z grupy wiekowej 15–19 lat stwierdziło, że rodzice czytali im książki. Tymczasem w przypadku grupy respondentów w wieku powyżej 60 lat takie wspomnienie z dzieciństwa zachowało zaledwie 55 proc. z nich. Mało tego, w przypadku pokolenia gimnazjów (tj. uczestników badania urodzonych po 1986 r.) intensywność zachęt ze strony najbliższych do samodzielnego czytania książek oraz ich gotowość do kupowania książek i czytania dzieciom jest istotnie wyższa.

Co ciekawe, najnowsze badania potwierdzają właściwą dla naszego społeczeństwa tendencję do kumulacji praktyk lekturowych. Zachęceni (bądź zmuszeni) do regularnego sięgania po książkę, częściej korzystamy także z publikacji w innych mediach (prasa drukowana, internet). Do tego lubimy się otaczać osobami o zbliżonym do nas „temperamencie” czytelniczym – większość naszych znajomych czyta tyle, co my. W stosunku do poprzedniego badania z 2012 r. nie zmieniła się liczebność dwóch grup: czytelników sporadycznych, czytających 1–2 książki rocznie (16 proc.) oraz czytelników intensywnych, czytających 7 lub więcej książek rocznie (11 proc.). Stabilna okazała się również grupa osób czytających regularnie (3–6 książek) w ciągu roku (wzrost o 1 proc. do poziomu 12 proc.).