Dyskusyjne Kluby Edukacyjne „aspiryną” na testową chorobę szkolną
13/04/2015Przeładowany program nauczania, presja rankingów – wszystko to odbiera nauczycielom przestrzeń dla swobodnych polemik z uczniami, nieskrępowanej wymiany myśli. Duże nadzieje zatem pokładam w Dyskusyjnych Klubach Edukacyjnych Ja czytam!, które mogą być zaczynem intelektualnego fermentu i nieformalnych spotkań wokół książki. Wierzę, że będą one „aspiryną” na testową chorobę szkolną.
Kluby takie mają szansę stać się azylem – miejscem, gdzie nikt dziecka nie ocenia, a jedynie SŁUCHA uważnie i zachęca do samodzielnego myślenia. W otwartej dyskusji proces dochodzenia do konkluzji jest ważniejszy od samej konkluzji.
Myślenie krytyczne to dokonywanie wyborów, krystalizowanie poglądów, rozpoznanie wyznawanych wartości, dar empatii i współodczuwania... Nie stawia się za nie stopni, choć jest to kompetencja, która bodaj najsilniej determinuje przyszłe losy dzieci.
Dyskusyjne Kluby Edukacyjne prowadzić mają nauczyciele. Być może w tych samych salach szkolnych, w których przed chwilą zbierali kartkówki. I tu pojawia się zasadnicza trudność zadania, jaka stoi przed moderatorem Klubu: oto trzeba porzucić swoje belferskie nawyki, wygodny kostium wszystkowiedzącego arbitra i „wejść w buty” uczniów, na równych, partnerskich zasadach. Równość wszystkich dyskutantów jest – w moim mniemaniu – warunkiem sine qua non przedsięwzięcia. O ile podczas lekcji nauczyciel jest tym, który WIE, to w DKE ten sam nauczyciel jest jedynie tym, który MNIEMA – jego zdanie waży tyle samo, co zdanie dziesięcioletniego dyskutanta.
Oczywiste polemiczne niedostatki dzieci, brak wprawy w argumentacji, demagogia czy brak logiki nie przekreślają ich kwalifikacji do udziału w dyskusji. Powtórzę: proces jest ważniejszy od konkluzji. Sprowokowane lekturą tematy dyskusji nie zmierzają do jednoznacznych recept. Dyskutanci mają różne temperamenty, pochodzą z domów o różnym zapleczu kulturowym, wszelkie kontrowersje są zatem uprawione i pożądane.
Joanna Olech – autorka Dynastii Miziołków jest również Przyjaciółką Ja czytam! Jej książka Mam prawo i nie zawaham się go użyćznalazła się w Bibliotece Ja czytam! Tym samym została inspiracją do rozmów w Dyskusyjnych Klubach Edukacyjnych.