Edukacja dla bezpieczeństwa? Ważna dla uczniów
05/05/2014Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Barbarą Boniek, autorką podręcznika „Edukacja dla bezpieczeństwa” Wydawnictwa Operon (seria Ciekawi świata):
Jest pani czynnym nauczycielem? Jakie wyzwania nauczyciela edukacji dla bezpieczeństwa uważa Pani za najważniejsze?
Szkołą, w której jestem zatrudniona od początku mojej pracy, jest Zespół Szkół nr 22 w Bydgoszczy. Na co dzień realizuję zajęcia edukacji dla bezpieczeństwa w czterech placówkach. Najważniejszym wyzwaniem nauczyciela tego przedmiotu jest kształtowanie odpowiednich postaw wśród dzieci i młodzieży. Rozwijanie ich pasji i zainteresowań, ale przede wszystkim przygotowanie do reagowania w sytuacjach kryzysowych, a jednocześnie doskonalenie umiejętności, kształtowanie prawidłowych reakcji i relacji wobec osób poszkodowanych, poczucia odpowiedzialności za zdrowie oraz życie własne i innych.
Koordynuję również studia podyplomowe w Wyższej Szkole Gospodarki.
Które elementy swojej pracy uważa Pani za najciekawsze, najbardziej rozwojowe, inspirujące?
Mam ogromną przyjemność prowadzenia autorskiej Klasy Ratowniczej w Gimnazjum nr 24. Jest jedyną tego typu innowacją w Bydgoszczy. Do tej klasy zaprosiłam uczniów pragnących poznać tajniki niesienia pomocy osobom potrzebującym w obliczu różnorodnych zagrożeń, a jednocześnie chętnych do przeżycia ciekawej przygody. Dzięki zwiększonej liczbie godzin EDB uczniowie poznają pracę wielu służb ratunkowych i porządkowych. Często inicjują oni różnorodne akcje społeczne, które mają odzew środowiskowy. Pomysłowość moich wychowanków motywuje mnie do intensywnej pracy, jak również kreatywności.
Skąd wziął się pomysł, by napisać podręcznik? Jakie były bezpośrednie powody/motywy?
Bezpośrednie zaproszenie do prac nad podręcznikiem zostało skierowane na uczelnię. Utworzony przeze mnie kierunek dawał możliwość doboru treści nauczania, ale też i porównywania różnorodnych podręczników. Początkowo sceptycznie podeszłam do tego pomysłu – uznałam, że jednak powinny zająć się tym działaniem osoby mające już doświadczenie. Jednocześnie studenci zachęcali mnie do podjęcia prac nad podręcznikiem, bo uważali, że potrzeba nowego spojrzenia na tę tematykę. Udało mi się zaprosić do współpracy wybitnego znawcę tematu – pana płk Andrzeja Kruczyńskiego i ustaliliśmy zakres naszych działań. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że być może spojrzenie praktyków da możliwość wydania podręcznika odmiennego od istniejących na rynku. I tak zaczęła się nasza przygoda…
Jaka była jego myśl przewodnia? W jaki sposób chciała Pani wesprzeć nauczycieli w ich pracy?
Myślą przewodnią było przygotowanie krótkiego, spójnego materiału stanowiącego rodzaj kompendium wiedzy dla ucznia.
Dla nauczycieli został przygotowany obszerniejszy materiał, który każdy z pedagogów może w dowolny sposób dobierać w zależności od potrzeb i możliwości uczniów. W podręczniku metodycznym każda jednostka lekcyjna została zaopatrzona w załączniki, które mają znacznie ułatwić pracę nauczycielowi. Nie muszą oni samodzielnie poszukiwać dodatkowych materiałów. Jednocześnie, aby wspomóc merytorycznie nauczycieli w obliczu zmieniających się co pięć lat wytycznych ERC, zostały przygotowane dodatkowe scenariusze zajęć z pierwszej pomocy z dołączonymi do nich prezentacjami multimedialnymi.
Czy zawarła Pani w swoim podręczniku jakieś autorskie metody pracy/pomysły na pracę z uczniami – rozwiązania sprawdzone w pracy czynnego nauczyciela?
W czasie zajęć z pierwszej pomocy wykorzystuję metodę czterech kroków opisaną w programie nauczania. Świetnie sprawdza się na lekcjach, dając uczniom większe poczucie pewności i obiektywnego procesu oceniania.
Z czego w tym podręczniku jest Pani szczególnie dumna?
Wielu z nas jest wzrokowcami i zwraca szczególną uwagę na kolory, dlatego też chciałam, aby szata graficzna zachęcała do korzystania z podręcznika i zapoznania się z jego treścią. Nie jest to wprawdzie moją zasługą, ale bardzo się cieszę z pracy wykonanej przez grafików. Myślę, że zwarta treść, przystępność informacji motywuje uczniów do pracy z tą publikacją.
Czy otrzymuje Pani sygnały bezpośrednio od nauczycieli, co im się podoba?
Nauczyciele są zadowoleni z obudowy dydaktycznej do podręcznika. Otrzymali oni cały pakiet, tzn. scenariusze do wszystkich jednostek lekcyjnych, prezentacje multimedialne, gotowe testy. Wielu pedagogów jest zadowolonych z programu nauczania, w którym zostały uwzględnione treści z podstawy programowej nawiązujące do tematu zajęć. Poza tym została opracowana również indywidualizacja procesu nauczania.
W jakim kierunku według Pani rozwija się nauczanie tego przedmiotu? Jak Pani widzi przyszłość edukacji dla bezpieczeństwa w szkołach?
Myślę, że obecny zarys przedmiotu stara się wychodzić naprzeciw realnym zagrożeniom. Mimo że uczniowie chętniej pracują na zajęciach z pierwszej pomocy, to jednak pod koniec roku szkolnego często uświadamiają sobie, że jednak wszystkie treści były istotne. Wzrasta świadomość nie tylko u uczniów, lecz także u nauczycieli, którzy widzą potrzebę dokształcania się w tym obszarze. Jednak sądzę, że należałoby zwiększyć odpowiednio o dwa zajęcia edukacji dla bezpieczeństwa zarówno dla III, jak i dla IV etapu edukacyjnego. Byłaby to odpowiednia liczba godzin przeznaczonych na realizację tego przedmiotu.
Czy w Pani doświadczeniach korzysta Pani ze współpracy interdyscyplinarnej? Czy nauczyciele innych przedmiotów chętnie podejmują wyzwania związane z bezpieczeństwem?
Wiele treści z podstawy programowej EDB jest obecnych w innych przedmiotach. Szczególnie dotyczy to obszaru pierwszej pomocy oraz reagowania na zagrożenia. Treści te pojawiają się już na zajęciach edukacji wczesnoszkolnej, a także na II etapie kształcenia – w podstawie programowej zajęć technicznych, wychowania fizycznego i przyrody. Nauczyciele tych przedmiotów chętnie podejmują wyzwania związane z bezpieczeństwem. Często to właśnie oni przygotowują uczniów do konkursów z zakresu BRD czy pierwszej pomocy.