Jak oswoić ryczącego lwa
17/02/2020Współpraca rodziców z nauczycielami jest ważna, ale czasami nie najlepiej się układa. Z tym zdaniem zgodzi się większość nauczycieli
i rodziców. Gdy zapytamy o przyczyny takiego stanu rzeczy, trudniej będzie uzyskać jednoznaczną odpowiedź. Rodzice powiedzą, że to z winy szkoły, a nauczyciele, że przyczyną są rodzice. Nie będziemy rozstrzygać, kto bardziej zawinił. Proponujemy spojrzeć na relacje szkoła–dom
z perspektywy rodzica.
Powody, dla których rodzice unikają kontaktów ze szkołą*
- Rodzice boją się urazić nauczyciela, wywołać jego niechęć. Uważają, że to może mieć negatywny wpływ na sposób traktowania ich dzieci.
- W przypadku rodziców dziecka „z problemem” słuchanie złych informacji powoduje obniżanie poczucia ich wartości jako rodziców. Nie chcą zatem przeżywać przykrych emocji i chociaż wiedzą o problemie dziecka, chroniąc własne „Ja”, unikają konfrontacji z nauczycielem. Czują, że nauczyciel jedynie odreagowuje swój stres, rozmawia z rodzicem, nie szanując jego emocji. Chętnie wysłuchaliby też tego, co dobrego w szkole zrobiło ich dziecko.
- W sytuacji, gdy dziecko nie radzi sobie z nauką czy sprawia trudności wychowawcze, nie mają poczucia realnego wsparcia ze strony nauczyciela. Uzyskują od niego jedynie ogólne zalecenia, że należy „coś z dzieckiem zrobić”.
- Odnoszą wrażenie, że nie będą wysłuchani i zrozumiani, że ich wysiłki, by dojść do porozumienia, pójdą na marne, a rozmowa nic nie zmieni.
- U niektórych rodziców negatywne uczucia mogą być potęgowane przez złe doświadczenia – szkoła jako taka (budynek, ławki, dzwonki) żywo przypomina im okres, gdy sami byli uczniami. Podejmują nieświadomie rolę ucznia zalęknionego i onieśmielonego autorytetem nauczyciela. Bywa, że zachowują się dalej tak, jak to miało miejsce przed laty, i zapominają, że już są dorośli, mają teraz inne prawa i zadania.
- Czasem zdarza się, że nauczyciel nie wzbudza dostatecznego zaufania. Rodzice nie mają przekonania, czy otwarcie się i przekazanie szczerych informacji o dziecku i sobie nie zostanie użyte przeciwko nim.
- Bywa, że nie czują się osobami oczekiwanymi przez nauczyciela. Przyczyną takiego poczucia jest między innymi zła organizacja spotkań, zebrań i wywiadówek, na przykład presja czasowa wywierana przez innych rodziców oczekujących na rozmowę z tym samym nauczycielem czy konieczność pośpiechu w sytuacji, gdy trzeba spotkać się z kilkoma nauczycielami w krótkim czasie.
- Niewątpliwą trudnością w kontaktach rodzice–szkoła może być brak czasu i miejsca na rozmowę z nauczycielem poza momentami wyznaczonymi na ten cel (wywiadówki). Jeśli dojdzie do spotkania rodzica z nauczycielem w innym trybie, to warunki do rozmowy okazują się często jeszcze gorsze: rozmowy w trakcie przerwy, często na korytarzu, a w najlepszym przypadku w pokoju nauczycielskim, czasem przy świadkach. Rodzic czuje się jak intruz, pragnie jak najszybciej wycofać się z tej sytuacji, ma poczucie zmarnowanego czasu i zlekceważenia przez nauczyciela. Może też mieć poczucie winy, że „zabiera” nauczycielowi jego prywatny czas.
- Kolejną barierą może być brak poczucia, iż podejmowana przez rodziców aktywność na terenie szkoły jest rzeczywiście pożądana, że nie jest jedynie grą pozorów. Chcieliby być traktowani podmiotowo. Mają jednak poczucie, że najważniejsze decyzje w sprawie ich dzieci podejmowane są bez pytania ich o zdanie. Nie chcą brać udziału w strukturach i przedsięwzięciach o charakterze fasadowym, kiedy nie daje im się szans na autentyczne działanie i nie powierza się im prawdziwej odpowiedzialności.
- Dobrym kontaktom z rodzicami nie sprzyja też brak szkolnej tradycji integrowania rodziców, skupiania ich wokół realizacji wspólnych celów. Spotykając się przez lata na zebraniach i wywiadówkach, rodzice nadal się nie znają, nie mają okazji do bliższego kontaktowania się, nie czują wspólnoty. Nie sprzyja to podejmowaniu przez nich jakichkolwiek działań na rzecz szkoły.
Dobrym sposobem na poprawę relacji rodziców z nauczycielami jest wspólne wypracowanie celów
i zasad współpracy. Przedstawianie gotowych zasad i oczekiwanie, że będą respektowane, nie skutkuje dobrym rezultatem.
Zapraszamy rodziców i nauczycieli na warsztaty „Wsparcie w domu, powodzenie w szkole”, by pochylić się nad wzajemnymi oczekiwaniami i wspólnie wypracować rozwiązania. Wszystko wskazuje na to, że warsztaty mają one moc oswajającą. Pomagają obłaskawić ryczącego lwa i stać się początkiem dobrze zapowiadającej się współpracy. Więcej tutaj
*Zaczerpnięto z Kursy internetowe z Operonem. Kurs „Sojusznicy czy wrogowie” Anny Zych.