Świat cyfrowy próbuje wyprzeć analogowy. Dla uczniów to naturalne środowisko.

 

Czas pośpiechu i celebrytów

W czasach pośpiechu wartości tracą na znaczeniu. Pojęcia, umiejętności oraz postawy, które uczeń nabywał w szkole, stały się mniej ważne niż bycie modnym czy bycie celebrytą, youtuberem. Istotniejszą rolę zaczęły odgrywać technologie, a analogowy świat przeszedł do lamusa. Zostaliśmy w domach jeszcze przed epidemią, a edukacja na odległość rozpoczęła się dużo wcześniej. Czy to dobry kierunek zmian? O tym powoli się przekonujemy.
 

Wartości, które uczeń wynosi ze szkoły

dzieci z tabletami i smartfonami

„Szkoła to nie komputery, to nie wideokonferencje. Szkoła to relacja Mistrz-Uczeń” – pisze Jarosław Kordziński. Dla uczniów świat cyfrowy to środowisko naturalne, dlatego warto spróbować go poznać. Ale tylko pod warunkiem, że nowinki technologiczne nie będą odgrywały głównej roli, a ich wykorzystanie będzie uzasadnione w edukacji. Jest to pierwszy krok, aby mogli Państwo wejść
 w relacje z większą liczbą uczniów. Poznając ich świat, ucząc się ich języka, mają Państwo szansę, aby zachęcić dzieci i młodzież do nauki wartości. Nauczycieli, którzy wykorzystują technologię do bycia
w relacji z uczniami, jest coraz więcej. Jednym z nich jest autor kursu Nauczanie zdalne – wartościowe wsparcie czy konieczność, Nauczyciel Roku 2018, edukator z szansą na Nauczycielskiego Nobla
– Przemysław Staroń. Dzięki otwartej postawie i pracy nad kontaktem oraz budowaniem relacji
z uczniami nauczyciele znów są zauważani przez uczniów i stają się autorytetami. A to przede wszystkim dzięki szkole podopieczni mają szansę posługiwać się mową, „(…) przy pomocy której będą nie tylko opisywać świat, ale też formułować wartościowe cele własnego rozwoju”. Zapraszamy Państwa do lektury artykułu Jarosława Kordzińskiego Szkoła to nie komputery, to nie wideokonfernecje. Szkoła to relacja Mistrz-Uczeń.

 

Źródło:

WCN