Najwięcej płacą nauczycielom na Śląsku i Mazowszu. Tak wynika z raportu „Wynagrodzenia nauczycieli w Polsce”, przygotowanego dla Ośrodka Rozwoju Edukacji i Ministerstwa Edukacji Narodowej przez Uniwersytet Warszawski.

Na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu oraz w województwach łódzkim i świętokrzyskim zarobki nauczycieli są średnio o 300–400 zł niższe niż na Pomorzu, Śląsku czy Mazowszu.

Wynagrodzenia nauczycieli to wypadkowa zamożności samorządów. Na przykład w Piasecznie czy Konstancinie dyplomowany nauczyciel zarabia średnio ok. 5 tys. zł brutto. Największe różnice w  zarobkach dotyczą nauczycieli dyplomowanych.

Raport pokazał też jeszcze jedną prawidłowość – w województwach na wschodzie Polski nauczycieli zatrudnionych jest więcej, a ich pensje są niższe. W województwach na zachodzie dodatkowe godziny przydziela się nauczycielom już pracującym i niechętnie zatrudnia się nowych.

Wpływ na wysokość pensji mają dodatki motywacyjne, ale i one zależą od zasobności kas samorządów. Bogate gminy (Lubin, Warszawa, Polkowice, Mielno) wypłacają 1000 zł i więcej, biedniejsze (w Małopolsce, na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie) mniej niż 600 zł.

Z danych zebranych przez Uniwersytet Warszawski wynika, że co czwarta gmina w Polsce nie zatrudnia ani jednego stażysty.