Badania wykazały istnienie związku między wykorzystaniem inteligencji obywateli a wartością PKB. Im wyższy stopień wykorzystania pracy osób z wysokim ilorazem inteligencji, tym większa jest szansa na to, że kraj lepiej się rozwija.

Nowozelandczyk James Flynn dowiódł, że w krajach skandynawskich mieszka najwięcej osób, których poziom ilorazu inteligencji mieści się w granicach maksymalnych. Jak tłumaczy, to jedyne kraje, gdzie dba się o indywidualny rozwój dziecka od wczesnych lat życia. 

Na pielęgnowanie indywidualnych zdolności dziecka w poszczególnych krajach ma wpływ kulturowe postrzeganie ludzi mądrych. Do krajów, w których docenia się inteligencję, zalicza się, oprócz krajów skandynawskich, także Japonię, USA, Wielką Brytanię i Francję. W Polsce, jak się ocenia, nie ma powszechnego szacunku dla ludzi z wyższym poziomem inteligencji.

Stowarzyszenie MENSA, grupujące osoby o wysokim ilorazie inteligencji, szacuje, że ludzie o najwyższym ilorazie inteligencji stanowią 2 proc. populacji świata.