Ciężka praca i duże umiejętności mogą nie wystarczyć do osiągnięcia sukcesu. Do tego potrzeba czegoś więcej, ale czasem wystarczy łut szczęścia. 

Wystarczy – bo łut to niewielka ilość, odrobina. Nie wszyscy o tym wiedzą i frazeologizm „łut szczęścia” pojawia się w kontekstach, z których wynika, że do osiągnięcia powodzenia potrzeba mnóstwo szczęścia. Błąd powstały w wyniku takiego użycia polega na zmianie znaczenia wyrażenia na „wiele szczęścia”.

Z pewnością wynika to z nieznajomości znaczenia wyrazu „łut”, trzeba więc uzupełnić wiedzę. „Łut” to rzeczownik rodzaju męskiego, D. łuta, Ms. łucie. Pochodzi z dawnego języka niemieckiego od wyrazu Loth – 'waga'. Dawniej używano go jako nazwy jednostki masy wynoszącej 1/32 funta, czyli około 12,8 g. Jednostką tą posługiwano się w Europie od średniowiecza do XX wieku.

W dzisiejszym języku polskim wyraz „łut” pojawia się głównie w związku frazeologicznym „łut szczęścia”, który oznacza drobne zdarzenie, od którego uzależniony jest czyjś sukces, np.: „Na każdych igrzyskach niezależnie od osiągniętej formy jest potrzebny wielki hart i łut szczęścia.” (Wielki słownik frazeologiczny PWN z przysłowiami, oprac. A. Kłosińska, E. Sobol, A. Stankiewicz, Warszawa 2007). Ponadto znane jest przysłowie z wyrazem „łut”, choć obecnie rzadko spotykane: „lepszy łut szczęścia niż cetnar rozumu”. Oznacza ono, że lepiej mieć w życiu trochę szczęścia, niż być bardzo mądrym. Warto wspomnieć, że cetnar (niem. Zentner, łac. centenarius) jest dawną jednostką masy o zróżnicowanej lokalnie wielkości. Stosuje się go jeszcze w krajach anglosaskich, np. w Wielkiej Brytanii czy w USA. Cetnar angielski odpowiada ok. 50 kg.

Jeśli do przytoczonego przysłowia podstawimy konkretne wartości: łut szczęścia to ok. 13 g, a cetnar rozumu po zamianie jednostek to aż 50000 g, to będziemy mogli łatwo zapamiętać, że łut szczęścia to naprawdę niewielka ilość szczęścia, która może zadecydować o sukcesie.