Kto z nas nie zaśmiewał się, oglądając Shreka? Każdy ma pewnie swojego ulubionego bohatera z tego filmu – dla wielu z nas jest nim Osioł. Co w nim niezwykłego? Otóż ten Osioł umie mówić i to także po polsku...

W polskiej wersji językowej głosu Osiołkowi użyczył Jerzy Stuhr i zrobił to po mistrzowsku. Sprawił, że bohater stał się niezwykły i nabrał cech, które rozbawiają polskiego widza. Należy do nich też język. Jedna z wypowiedzi Osła: „Nie kręć mi tu o siarce. Siarką mi tu nie mydli. Siarka przy tym to perfuma.” zawiera wyraz często pojawiający się w wypowiedziach w niepoprawnej formie. Osiołek też użył tej błędnej formy. A chodzi o „perfumę”.

Bohater komedii może mówić nie do końca poprawnie. A może nawet lepiej, żeby popełniał błędy, bo to nas śmieszy. Jednak zwyczajny użytkownik języka nie powinien sobie na to pozwalać, o ile nie chce brzmieć zabawnie. Dlatego warto utrwalić sobie, że w języku polskim kosmetyk, którym skrapiamy ciało, aby nadać mu zapach, to „perfumy”. Rzeczownik ten ma rodzaj niemęskoosobowy. Jest używany tylko w liczbie mnogiej i nie ma formy liczby pojedynczej, a takie rzeczowniki określa się jako plurale tantum (inne przykłady rzeczowników, które nie mają liczby pojedynczej, to: sanie, spodnie). Polskie „perfumy” zostały zapożyczone z języka francuskiego – parfums.

Formy takie jak użyta przez Osła „perfuma” (l. poj. r. ż.) czy pojawiający się równie często „perfum” (l. poj. r. m.) są niepoprawne.