Jeśli przy okazji Próbnej Matury z Operonem słyszą Państwo od uczniów, że są przez nią są zestresowani, warto opowiedzieć im o tym, przez co w tym samym czasie przechodzą ich rówieśnicy w Korei.

Tam matura trwa osiem godzin. Obejmuje wszystkie przedmioty. A uczniowie przygotowują się do niej nie tylko merytorycznie, ale i fizycznie – łącznie z treningiem wytrzymałościowym i odpowiednią dietą. Matura w Korei jest uznawana za najgorszy i najtrudniejszy egzamin dojrzałości na świecie – czytamy w tygodniku „Polityka”. Słaby wynik z niego jest często powodem do wstydu dla całej rodziny osoby zdającej.

W minionym miesiącu 650 tysięcy abiturientów przystąpiło do egzaminu, który dla zaledwie 2% z nich oznaczał przepustkę do najlepszego wykształcenia. Reszta musiała zakończyć edukację lub kontynuować ją na słabszych uczelniach. Słaby wynik z egzaminu jest uważany przez Koreańczyków jako wstydliwe piętno.

Matura w Korei jest wydarzeniem bardzo wyczerpującym i stresującym. Zaczyna się przed godziną 9.00, a kończy po 17.00. Przez te osiem godzin młody człowiek musi wykazać się wiedzą z języka koreańskiego, matematyki, nauk ścisłych i społecznych, wreszcie podstaw języka chińskiego.

Tak wyczerpujący test to wyzwanie nie tylko dla uczniów. Nauczyciele także nie mają łatwo – muszą przestrzegać licznych przepisów i zasad, m.in. nie mogą nosić butów na obcasach (bo stukają) czy stać zbyt długo przy jednym uczniu.

Najciekawsze jest to, że do matury jest dostosowywany nie tylko plan pracy szkół, lecz także całych miast! Urzędy, banki i giełda są otwierane dopiero o 10.00 (by zapobiec ulicznym korkom), zwiększa się liczbę pojazdów komunikacji miejskiej, wokół szkół, w których odbywał się egzamin, ogranicza się ruch samochodowy, a nawet wstrzymuje odloty i przyloty samolotów na czas zadań wymagających odsłuchu!

Wydawnictwo Operon nie mogło niestety wstrzymać samolotów ani ulicznego ruchu. Oby jednak mimo wszystko wyniki organizowanego przez nas testu jak co roku pozytywnie wpłynęły na zmotywowanie uczniów do pracy.