W dobie łatwego dostępu do używek, a także rosnącej liczby dzieci dotkniętych depresją, nauczyciele stoją przed bardzo trudnym zadaniem. Nie tylko rozpoznają objawy, lecz także starają się pomóc dzieciom i rodzicom w ich trudnej sytuacji. 

Depresja wśród dzieci i młodzieży wciąż jest tematem marginalizowanym. Zaburzenia nastroju są często interpretowane jako burza hormonów naturalna dla okresu dojrzewania. Prawda jest jednak taka, że coraz więcej dzieci doświadcza stanów lękowych i depresji, a jedynie co piąte dziecko poddawane jest leczeniu.

Pracownicy Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego (PUM) podkreślają wagę zjawiska. „Depresję w okresie dojrzewania należy leczyć, gdyż jej następstwa mogą występować w okresie dorosłym” – powiedziała lekarz psychiatra Izabela Gorzowska. Aby pomóc nauczycielom w ich trudnej roli, pracownicy naukowi PUM zorganizowali w szczecińskim Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli konferencję „Uczeń z trudnościami w funkcjonowaniu społecznym w szkole”. Doradzali nauczycielom, jak można zapobiegać desperackim zachowaniom uczniów.

Wysoka frekwencja świadczy nie tylko o wadze zjawiska, lecz także o dużym zainteresowaniu nauczycieli tematem.