Na placu Heweliusza w Gdańsku została otwarta nowa fontanna. Niestety nie jej wyglądem cieszą się mieszkańcy, lecz zrobionym na niej błędem ortograficznym. Sprawa została już szeroko omówiona/wyśmiana, ale wśród żartów warto poświęcić trochę miejsca na wyjaśnienia.

Na fontannie można było przeczytać, że Jan Heweliusz „uzyskał prawo ważenia i sprzedaży piwa”. Czy ktoś słyszał o tym, że Heweliusz stawiał piwo na wagę i je ważył? Nie? A właśnie takie znaczenie ma zapis z fontanny... Czasownik „ważyć” to m.in.: określać ciężar, zastanawiać się nad czymś. Z kolei „warzyć” to: utrzymywać coś w stanie wrzenia na pewnym etapie procesu technologicznego; dawniej „warzyć” było częściej używane – oznaczało przygotowanie gorących potraw. „Warzyć piwo” to po prostu produkować piwo – i tym właśnie zajmował się Heweliusz.

Osoby odpowiedzialne za błąd z gdańskiej fontanny można określić jakże pasującym do sytuacji związkiem frazeologicznym – nawarzyły sobie piwa! Związek ten oznacza, że ktoś zrobił coś nieopatrznie, ze swoją lub czyjąś szkodą. Mówi się także, że ktoś „pije piwo, którego sobie nawarzył” – czyli ponosi przykre konsekwencje własnego lub cudzego postępowania.

Czy więc osoby odpowiedzialne za błąd wypiją piwo, którego sobie nawarzyły?