Komitet Noblowski przyznał tegoroczną nagrodę z fizjologii i medycyny za odkrycie sposobu organizacji transportu wewnątrz komórki. Nobla otrzymali trzej naukowcy pracujący w Stanach Zjednoczonych: James E. Rothman (63 lata) z Yale University w New Haven, Randy W. Schekman (65 lat) z University of California w Berkeley oraz Thomas C. Südhof (68 lat, urodzony w Niemczech, w Getyndze) ze Stanford University.

Agencja Reutera tak objaśniła istotę odkrycia: „Każda komórka jest fabryką, która produkuje i «eksportuje» cząsteczki. Owe cząsteczki są przenoszone w obrębie komórki w małych «paczkach». Nobliści określili zasady, które rządzą tym transportem, tak by każda cząsteczka w odpowiednim czasie trafiła na właściwe miejsce w komórce. Schekman odkrył, że problemy z transportem wewnątrzkomórkowym mają podłoże genetyczne – znalazł trzy zestawy genów, które kontrolują ten mechanizm.

Rothman wykazał, że transportowane przez pęcherzyki substancje trafiają idealnie w to miejsce, w które powinny. Südhof z kolei zidentyfikował mechanizm, dzięki któremu w reakcji na nagły napływ jonów wapnia pęcherzyki połączone z zewnętrzną błoną neuronów uwalniają neuroprzekaźniki.”

Transport wewnątrz i na zewnątrz komórki jest kluczowy dla procesów zachodzących w organizmie. Zaburzenie tego transportu prowadzi niekiedy do bardzo groźnych problemów – np. cukrzycy, chorób neurologicznych czy zaburzeń odporności.