Koniec urlopów nadchodzi wielkimi krokami. Każdy z nas wie, że powrót do zawodowej rzeczywistości po wielu dniach wypoczynku nigdy nie jest łatwy. Po lekkich strojach, słomkowych kapeluszach, leżakach, pięknych widokach czekają na nas codzienne trudy, dzienniki, podręczniki i szkolne korytarze.

Pewne jest, że nowe pourlopowe siły do pracy nie pojawiają się od pierwszego dzwonka. Nasz organizm potrzebuje paru chwil, by przyzwyczaić się do powakacyjnej sytuacji. Rozdrażnienie, brak motywacji, zmęczenie – syndrom stresu pourlopowego dopada większości pracowników. Jedyne, co można zrobić, to starać się złagodzić jego skutki.

Warto z urlopu wrócić dzień wcześniej, na przykład w sobotę, tak żeby w niedzielę można było poleniuchować, spokojnie się rozpakować i przygotować na powrót do pracy.

Przez pierwsze dni nie bierzmy na siebie ciężkich zadań, dajmy sobie 2–4 dni na pełne wdrożenie w pracę i z każdym kolejnym dniem zwiększajmy swoje zaangażowanie.

Czas po pracy warto także spędzać aktywnie, na rowerze, spacerach, basenie. Dzięki temu dłużej pozostaniemy w wakacyjnym, radosnym nastroju.