Zamiast pisania postów na Facebooku – rąbanie drewna, zamiast czytania blogów – wycieczki traktorem. A wszystko po to, by nauczyć dzieci zyć bez internetu.

 

Taki program ma jedna ze szkół w amerykańskim stanie Vermont. Placówka organizuje kilkumiesięczne kursy w wiejskiej szkole. W czasie pobytu dostęp do internetu jest ściśle kontrolowany. W okolicy nie ma też zasięgu telefonii komórkowej.

 

Szkoła chwali się sukcesami – przed kursem nastolatki deklarują, że szperanie w sieci zajmuje im od dwóch do pięciu godzin dziennie. Po kilku miesiącach w wiejskiej szkole aż trzy czwarte absolwentów zamierza zdecydowanie to zmienić.