Choć stowarzyszenia zakładane przez rodziców i nauczycieli mogą uratować małe szkoły publiczne przeznaczone do  likwidacji, to są one dyskryminowane przy podziale środków unijnych. Federacja Inicjatyw Oświatowych apeluje do rządu, by umożliwił takim placówkom staranie się o fundusze europejskie.

Jak podkreślają przedstawiciele FIO obecnie placówki te są pomijane podczas rozdzielania środków z UE, a to im dodatkowe wsparcie jest szczególnie potrzebne . Federacja wystosowała specjalny apel do Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, protestując przeciwko takim praktykom. Treść pisma można przeczytać na stronie organizacji (www.fio.org.pl).

Skala znikania kolejnych placówek z mapy oświatowej naszego kraju jest niepokojąca. Szacuje się, że około 5 tysięcy placówek z małych miejscowości i wsi ma zostać zamkniętych do 2014 roku. Rodzice i nauczyciele poszukują rozwiązań na ratowanie upadających szkół. Jednym z nich jest właśnie próba poprowadzenia takiej placówki przez stowarzyszenie. Samorząd może przekazać szkołę organizacji pozarządowej, pod warunkiem, że uczy się w danej szkole mniej niż 70 uczniów. W innym przypadku trzeba placówkę zlikwidować i założyć na nowo. Są już gminy w Polsce, w których udało się przeprowadzić taką zmianę.