Nie jednodniowe święto, ale całotygodniowe uroczystości organizowane są po to, by wyrazić wdzięczność dla wysiłku nauczycieli. Tak jest w Stanach Zjednoczonych. Wraz z początkiem maja w tym kraju rozpoczyna się oficjalny Tydzień Uznania dla Nauczycieli.

Jego kulminacja przypada na wtorek, kiedy jest obchodzony Narodowy Dzień Nauczyciela. Wtedy też uczniowie wręczają samodzielnie przygotowane karty z podziękowaniami dla najbliższych pedagogów.

USA to jedyny kraj na świecie, w którym obchody nauczycielskiego święta rozciągnięte są na cały tydzień. Początki tego wydarzenia nie są do końca jasna. Według jednej z wersji istotną rolę odegrał nauczyciel ze stanu Arkansas, Mattye Whyte Woodridge. W latach czterdziestych XX w. korespondując z działaczami oświatowymi oraz politykami, namawiał ich do ustanowienia dnia uświetniającego codzienny trud i wysiłek pedagogów.

Na apele Woodridge'a miała odpowiedzieć Eleanor Roosevelt. Wdowa po prezydencie USA w 1953 r. namówiła Kongres do proklamowania Narodowego Dnia Nauczyciela. Trzydzieści lat później National Education Association (największy związek zawodowy oświatowców amerykańskich) ogłosił pierwszy tydzień maja Tygodniem Uznania dla Nauczycieli.

Ciekawostki z USA:

  • Dzień Nauczyciela odrębnie świętuje stan Massachusetts. Z początku było to 11 września, a obecnie ten dzień jest obchodzony w pierwszą niedzielę czerwca.
  • Prywatne szkoły w Stanach Zjednoczonych mają swobodę w kształtowaniu programu nauczania oraz polityki kadrowej.
  • Choć edukacja w USA jest obowiązkowa dla dzieci, to progi wiekowe są różne w zależności od stanu.
  • System edukacji kosztuje amerykańskich podatników ponad 500 miliardów dolarów rocznie.