Ministerstwo Edukacji Narodowej pracuje nad kolejnymi zmianami w Karcie Nauczyciela. Dotyczyć mają tzw. czternastek. Jak podaje „Dziennik Zachodni”, zgodnie z projektem opiniowanym obecnie przez nauczycielskie związki zawodowe mają zniknąć wyrównania do minimalnej pensji. Co w zamian?

 

„Jedną z propozycji jest uelastycznienie zasad naliczania i wypłacania jednorazowego dodatku uzupełniającego, tak by możliwe było wprowadzenie skuteczniejszych mechanizmów motywujących” – tłumaczy biuro prasowe MEN. „Pula środków na średnie wynagrodzenie nauczycieli gwarantowane w ustawie się nie zmieni – natomiast będzie ona dzielona pomiędzy wszystkich nauczycieli, a nie jak dotychczas, w ramach danego stopnia awansu zawodowego”.

 

Według jednego z dyrektorów szkół, pragnącego zachować anonimowość, „czternastki” antagonizują środowisko nauczycielskie i są źródłem wielu konfliktów. „Wypłacanie dodatkowych kwot nauczycielom realizującym minimum obowiązków źle wpływa na środowisko”. Według tego dyrektora, taki system w niewystarczający sposób nagradza najaktywniejszych nauczycieli.

 

Nie zgadzają się z taką opinią związkowcy. Ich zdaniem wyrównania do pensji minimalnej zawsze były źle oceniane przez samorządców, próbujących na każdym kroku oszczędzić na edukacji. „O tym, że wyrównania są potrzebne, przekonaliśmy się już w pierwszym roku ich istnienia. Tylko w ten sposób nauczyciele o najniższych zarobkach mają szansę podreperować swoje budżety” – mówi gazecie przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” Lesław Ordon.