Definiowane co pewien czas kluczowe kompetencje, które powinien nabywać uczeń w toku edukacji, określają zestaw cech i umiejętności niezbędnych dla nowoczesnego młodego człowieka. Poziom wykształcenia, który dawniej wyznaczały łacina, greka i literatura klasyczna, dzisiaj odzwierciedlają umiejętności kreatywne, elastyczność, analityczne myślenie oraz inicjatywa i przedsiębiorczość. Światowe trendy oparte na zmianie wyprzedzają rzeczywistość szkolnych programów.

 

Nowe ideały 

chlopiec z luneta na ksiazkach

Obraz wykształconego autorytetu, osoby biegle posługującej się odniesieniami do dzieł literackich i potrafiących zakotwiczyć odniesienia w każdym przedmiocie to obecnie pieśń przeszłości. Tempo zmian zachodzących w rzeczywistości stale rośnie. Obrazem tego są chociażby wyznaczane kompetencje kluczowe, przestawiane jako pożądane umiejętności i postawy uczniów. Dobrze odzwierciedlają one próby przewidywania kierunków dla młodzieży. Dawne ideały odchodzą w niepamięć. Liczy się czas reakcji, szybkość działania, wielozadaniowość, pomysłowość i inicjatywa. Z jednej strony takie spojrzenie stanowi odpowiedź na część postulatów młodzieży, która nie znajduje korelacji między umiejętnością analizowania poezji a wypełnianiem zeznania podatkowego. Z drugiej natomiast pogłębia dysonans między realiami szkolnymi oraz ideałami wymaganych kompetencji. Encyklopedyczna wiedza przegrywa w świecie dostępu do sieci. Czy rzeczywiście jest możliwe odpowiednie wspieranie rozwoju młodego człowieka bez odwołania do dawnych podstaw? Nauczanie w nurcie pogłębionego humanizmu zdaje się utrudnione w oderwaniu od klasycznej podstawy. Rodzi się pytanie o sens filarów szkolnictwa w kontekście edukacji społecznie użytecznej.
 

Dewaloryzacja wiedzy

Cytowanie z pamięci dzieł klasycznych trudno nazwać praktyczną umiejętnością, stąd też jako symbol wykształcenia pokrywa się kurzem. Młodzi nie widzą potrzeby ani sensu w tym, by poświęcać długie godziny na utrwalanie w głowie wiedzy dostępnej na wyciągnięcie ręki. Chcą konkretów, praktycznych i dobrych do wykorzystania od razu. Nużą się monotonią, a jednak zachwycają kreatywnością. Czy jednak będą w stanie sami wykazać się jednocześnie analitycznym i twórczym myśleniem, gdy drogę do celu próbują wyznaczać sobie w linii prostej? Przyznając rację planowanym kierunkom dotyczącym najważniejszych kompetencji, należy zadawać sobie pytanie o sposoby rzetelnego osiągania zamierzonych priorytetów. Może się okazać, że uwielbienie dla szybkiego efektu nie idzie w parze z tym, co planowano osiągnąć. W tym miejscu powraca temat analizy wiersza i znaczenia tej pracy dla przyszłych efektów. Czy literatura zatem spełnia inną rolę, niż tylko prowokacyjną? Warto przekonać się, co o tym sądzi słynny austriacki filozof, eseista i dziennikarz Konrad Paul Liessmann. Wypowiada się na ten temat w magazynie Wszystko Co Najważniejsze.

 
Źródło: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/konrad-paul-liessmann-czytanie-klasycznych-ksiazek-przywilej-czy-prowokacja/