Mimo sprzeciwu części edukatorow, którzy postulują wkroczenie z pełną odpowiedzialnością w nową erę edukacji, gdzie technologie są bardzo blisko ucznia, kwestia posługiwania się smartfonami i smartwatchami w szkołach nadal budzi kontrowersje. Obserwowane obniżenie koncentracji uczniów, uzależnienie od internetu oraz zaburzenia relacji społecznych budzą pytanie: czy telefony są temu winne? Czy – wzorem innych krajów – będą zakazane w polskich szkołach?

 

Nie dość dobre kompetencje

dzieci smartfon

Jak wskazują badania Pisa, które były ukierunkowane na zróżnicowanie wyników w nauczaniu osób korzystających ze smartfonów w szkole i tych pozbawionych stałego dostępu do urządzeń, jesteśmy nadal na etapie, w którym szkoła wolna od smartfonów wygrywa edukacyjne wyścigi. Z badań wynika, że uczniowie, którzy w czasie lekcji nie mają dostępu do sieci i mediów społecznościowych w swoim smartfonie czy smartwatchu, osiągają wyższe wyniki w testach niż uczniowie korzystający z sieci cały czas.

Nie tylko na problemy wychowawcze można reagować stosunkowo łatwo w realnej rzeczywistości. Interakcje uczniowskie są „tu i teraz”, nie realizują się jednocześnie wirtualnie i realnie. W raportach zwraca się również baczną uwagę na to, że koncentracja uwagi, zapamiętywanie i cały proces edukacyjny są większe niż podczas swobodnego dostępu do sieci. Przy ograniczeniu dostępu do urządzeń szczególnie ważne wydają się kwestie związane ze spadkiem prześladowania uczniów w sieci. To pokazuje nadal niedostateczne kompetencje użytkowników sieci w zakresie bezpiecznego korzystania z internetu, które powinno odbywać się z szacunkiem do drugiego człowieka i w sposób nieprzemocowy.
 

Sześć godzin i więcej

Coraz powszechniejszym problemem związanym z korzystaniem z sieci stają się zjawiska, które niosą za sobą negatywne konsekwencje. Nie tylko symptomy przemocy internetowej, w tym przemocy rówieśniczej, tak bardzo niepokoją badaczy. Objawy uzależnienia, takie jak FOMO, o którym pisaliśmy w czerwcu TUTAJ, są coraz większym problemem ogólnoświatowym.

Wyniki badań naukowców wskazują, że przeciętnie spędza się w sieci już nawet sześć godzin dziennie, a nawet przekracza ten i tak długi czas. Obciążenia emocjonalne związane z patrzeniem na rzeczywistość przez pryzmat mediów społecznościowych, męczliwość, przebodźcowanie i trudności z krytycznym myśleniem to kolejne wyzwania dla pedagogów w szkołach. To też jedne z wielu powodów, dla których coraz więcej szkół wprowadza w swoich zapisach zakazy dotyczące korzystania z urządzeń TiK z dostępem do sieci podczas zajęć lekcyjnych czy imprez szkolnych.

Temat sięga wyższych szczebli i nie tylko dyrektorzy decydują o takich zakazach, lecz także ministerstwa edukacji różnych krajów, które coraz częściej odgórnie regulują używanie smartfonów w szkołach. Edukacyjna wartość osobistych urządzeń z podłączeniem do sieci budzi wyobraźnię wielu edukatorów. Kultura korzystania z nich to temat jeszcze wymagający pracy w całych społecznościach. Zachęcamy do dzielenia się z nami opiniami na ten temat na naszym Facebooku w poście TUTAJ.

 

Źródła:

  1. Joanna Baczała, Smartfony w szkołach zakazane. Karą konfiskata i relegowanie ucznia ze szkoły, Wszystko Co Najważniejsze, https://wszystkoconajwazniejsze.pl/pepites/smartfony-w-szkolach-zakazane/ (dostęp: 18.01.2023).
  2. Natalia Rasiewicz, Do szkoły bez komórki. Coraz więcej placówek wprowadza taki zakaz, Portal Samorządowy, https://www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/do-szkoly-bez-komorki-coraz-wiecej-placowek-wprowadza-taki-zakaz,391454.html (dostęp: 18.01.2023).